Dzika suczka oszczeniona na posesji

Data interwencji: 2007-10-02
W poniedziałek 1 października otrzymaliśmy zgłoszenie z Olszyn dotyczące przybłąkanej suczki. Na miejsce pojechaliśmy następnego dnia. Okazalo się, że maleńka biała suczka oszczeniła się w stosie drewna i wikliny...

Szczeniąt było 5, matka w fatalnym stanie: wychudzona i brudna. Do tego nieufna i wystraszona, nie dała do siebie podejść. Złapanie jej było możliwe, postanowiliśmy więc nie stresować jej bez potrzeby.
Niestety trzeba było podjąć bardzo trudną decyzję o zabraniu czwórki nowonarodzonych, ślepych jeszcze szczeniąt do eutanazji. To bardzo przykre i smutne, oraz bolesne dla nas...
Jednak w obecnej sytuacji, jaka ma miejsce, nie ma innego wyjścia. Dzika, wycieńczona suczka nie byłaby w stanie ich odchować i stracilibyśmy także i ją. Poza tym zdajemy sobie sprawę, jak trudno znaleźć dom dla suczki z gromadką małych, następnie odchować je i znaleźć odpowiedzialne domy.
Zbyt wiele zwierząt już teraz cierpi i czeka na pomoc, na skutek bezmyślności ludzi. Było nam bardzo trudno i przykro podejmując taką decyzję... Z sunią został jeden piesek, aby przytrzymać ją przy gnieździe. Jemu jesteśmy w stanie zabezpieczyć przyszłość.

Została wystawiona klatka-łapka. Mamy nadzieję, że suczkę uda się złapać i zabrać do domu tymczasowego wraz z maluszkiem. Obecne jej stan jest zły, a szczenię leży w przemoczonym gnieździe.

5 października – niestety suczka nadal nie daje się złapać. Wczoraj zostawiliśmy jej środki usypiające w jedzeniu, jednak w dalszym ciągu bez rezultatu. Na szczęście jej stan jest w miarę dobry, szczeniaka również. Będziemy próbować dalej ją schwytać w inny sposób.

6 października – suczka została złapana. Jest już bezpieczna, oswaja się i przebywa w domu tymczasowym wraz ze swoim dzieckiem. Obydwoje są w dobrej kondycji, szczeniaczek wygląda doskonale! Minie jednak jeszcze długi okres, zanim będą gotowe do adopcji.

Co zostało zrobione:
- Suczka została wysterylizowana i adoptowana przez dom tymczasowy
- Szczeniaczek Snopik znalazł nowego właściciela, jednak okazało się, że to był zły dom. Trafił do domu tymczasowego, w którym już pozostał.